Piłkarze zdają się czasem rozumieć bez słów, a kibice przeciwnych drużyn… no cóż, często po prostu ze sobą nie rozmawiają (i całe szczęście). Czy to oznacza, że kwestie związane z językiem i piłka nożna są od siebie tak odległe jak dwie bramki na boisku? Otóż nie – język piłki nożnej to bardzo ciekawy temat, któremu warto przyjrzeć się bliżej. I to nie tylko podczas mistrzostw świata!
Zanim powstał język piłki nożnej… Skąd wzięła się ta dyscyplina sportu?
Czy gdyby legiony rzymskie nie podbiły w I w. p.n.e. Brytanii, dziś obserwowalibyśmy zmagania piłkarzy w Katarze? Możliwe, że grę, której celem jest wbicie piłki do bramki przeciwnika, wymyśliłby na przestrzeni dziejów ktoś inny. Faktem jest jednak, że to właśnie Rzymianie „nauczyli” Celtów gry, która przypomina piłkę nożną.
Dyscyplina, którą znamy we współczesnej wersji, wymyślili Anglicy. Pierwsze zasady gry zostały spisane w 1848 r. w Cambridge, a w 1863 r. powstał Angielski Związek Piłki Nożnej (Football Association).
Angielskie zapożyczenia w języku piłki nożnej
Gdy wiesz już nieco więcej na temat historii piłki nożnej, na pewno łatwiej będzie Ci zrozumieć, skąd w języku piłkarzy i kibiców wzięło się tak dużo zapożyczeń z języka angielskiego. Czy wiesz, że skrupulatni językoznawcy policzyli nawet, ile dokładnie jest ich w piłkarskim socjolekcie? To 9,68% – jeden z najwyższych wyników wśród przebadanych dyscyplin sportowych.
Jakich pochodzących z języka angielskiego słów używa się do opisywania piłkarskiej rzeczywistości? To przede wszystkim po prostu „futbol”. Co ciekawe, polski jest jednym z nielicznych języków, w którym ten sport ma rodzimą nazwę – wśród naszych słowiańskich kuzynów własnego określenia używają jeszcze tylko Chorwaci i Słoweńcy (nogomet). Popularne słowo „futbol” jest jednak u nas często stosowane jako synonim dla piłki nożnej.
Jeśli oglądasz mecze i słuchasz komentatorów, możesz się spotkać także z innymi zapożyczeniami z języka angielskiego:
Kilka piłkarskich ciekawostek językowych
Czy polski język związany z piłką nożną jest bogaty? Do powszechnego użycia weszło kilka popularnych powiedzeń, np. „Piłka jest okrągła, a bramki są dwie” czy „Chodzi o to, żeby strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika” Kazimierza Górskiego. Piłkarze i kibice posługują się także rodzajem slangu. Znaczenia niektórych piłkarskich określeń można się domyślić. Czy jednak, nie będąc oczywiście kibicem, wiedziałbyś, co oznacza „buda”, „Czerwone Diabły”, „fryzjer” czy „grzać ławę”?
Jeśli dodać do tego słynne bon moty i wpadki językowe komentatorów sportowych (np. „piłkarze mają nogi ciężkie jak z waty” czy „Panie Turek! Niech pan tu kończy to spotkanie! Turku! Kończ ten mecz!”), to można stwierdzić, że polski język piłki nożnej cechuje szczególne bogactwo. To jednak nic w porównaniu z językiem angielskim!
W ojczyźnie współczesnej piłki nożnej słownictwo związane z grą i kibicowaniem jest niezwykle barwne. Przeciętnemu Anglikowi na pewno nie zabraknie słów na wyrażenie emocji towarzyszących meczowi czy skomentowanie ważnych momentów na boisku. Oto kilka przykładów:
W kwestii języka piłki nożnej, którego używa się w Wielkiej Brytanii, trzeba przypomnieć o jeszcze jednym. Nigdy nie używaj w towarzystwie Anglików słowa „soccer” (to amerykańskie określenie na piłkę nożną). Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one – pamiętaj, że angielscy kibice nazywają swój sport narodowy wyłącznie określeniem „football”!
Biuro Tłumaczeń Language Link
Adres:
ul. Lea 64, 30-058 Kraków
Nasze biuro otwarte jest od poniedziałku do piątku w godz. 9:00 – 17:00 (w godz. 15:00 – 17:00 wizyty w biurze możliwe wyłącznie po uprzednim umówieniu wizyty telefonicznie lub poprzez e-mail).
Telefon:
E-mail: office@language-link.pl
W sprawie tłumaczeń pisemnych prosimy o kontakt pod adresem:
W sprawie tłumaczeń ustnych prosimy o kontakt pod adresem:
W sprawie wynajmu sprzętu i obsługi konferencji prosimy o kontakt pod adresem:
Numer rachunku bankowego: PL19 1440 1185 0000 0000 1600 1031,
kod Swift: BPKOPLPW
NIP: 945-196-53-59
REGON: 120523222