Gdy nadejdzie najkrótsza noc w roku, wyruszamy na poszukiwanie kwiatu paproci, który swoją magiczną mocą ma obdarzać bogactwem, siłą i mądrością, a dziewczęta plotą wianki, które następnie rzucają w fale rzek z nadzieją, że wyłapią je młodzi chłopcy. Noc Kupały, inaczej zwana sobótką lub nocą świętojańską to bowiem przede wszystkim święto pomyślności i miłości.
Święto to obchodzone w okresie letniego przesilenia ma korzenie w bardzo odległych czasach. Sięga do czasów pogańskich na obszarze zamieszkałym przez Słowian, ale również nosi w sobie pierwiastki celtyckie, starogermańskie i indoeuropejskie. Pierwotnie kojarzyło się z czarami, wróżbami i było wielką celebracją radości prostego ludu, co nie podobało się szlachcie i Kościołowi. Po zaciekłej walce Kościół ostatecznie adaptował to święto. Zakazano pewnych rytuałów i przekształcono je w bardziej powściągliwe celebracje ku czci Św. Jana Chrzciciela. Jednak jako że było to jedno z najradośniejszych słowiańskich świąt, a ludzie niechętnie rezygnują z radości, potajemnie i skrycie nadal świętowali sobótkę w dawny sposób. I tak do dziś przetrwała jej magiczna moc.
Obecnie w większości miast organizowane są z tej okazji corocznie różne radosne imprezy. My w Krakowie mamy swoje Wianki nad Wisłą, Wy w innych miastach świętujecie inaczej. Słyszeliśmy, że w Poznaniu w tym roku puszczano w niebo lampiony i udało się nawet pobić rekord w tej dziedzinie.
A jak świętowany sobótkę kiedyś? Istotną rolę w obchodach Kupalnocki odgrywał ogień. Skakanie przez ognisko oraz tańce wokół ognia miały działać oczyszczająco, chronić przed złymi mocami i chorobami, zaś palenie na stosie ofiar w postaci drobnej zwierzyny i magicznych ziół zapewniało urodzaj i płodność. Noc sobótkowa była też czasem łączenia się w pary. Tejże nocy dziewczęta, których rodziny nie zdążyły jeszcze wyswatać, miały szansę na znalezienie ukochanego. Plotły zatem wianki z kwiatów i magicznych ziół, wplatały w nie zapalone łuczywo i przy radosnym śpiewie oraz tańcu wrzucały swe wianki do wody. A młodzi kawalerowie te wianki wyłapywali i w ten sposób kojarzono niemało par. Wiele osób poszukiwało też kwiatu paproci, który wedle legend miał zakwitać tylko w tę jedną noc w roku. Tego, kto go odnalazł ponoć obdarzał wszelką pomyślnością. Była to też noc wielu wróżb. Wróżono ze zrywanych w całkowitym milczeniu kwiatów polnych i z wody w studniach, z rumianku, z kwiatów bzu, ze szczypiorku, z bylicy, a także mnóstwa innych roślin i nie tylko. Ogólnie wierzono, że osoby uczestniczące w tych uroczystościach zapewniają sobie życie w dostatku i szczęściu przez kolejny rok.
Dzisiaj oczywiście wiele z tych zwyczajów zostało już zapomnianych, choć wydaje nam się, że ciekawie by było choć raz do roku do niektórych z nich powrócić. Więc może spróbujemy w przyszłym roku? Warto nie zapominać o nocy Kupały, a jej romantyczno-magiczny nastrój przydałoby się przenieść na większą część roku. :)
Opublikowano: 26 Cze 2011 o 18:08
Biuro Tłumaczeń Language Link
Telefon:
E-mail: office@language-link.pl
W sprawie tłumaczeń pisemnych prosimy o kontakt pod adresem:
W sprawie tłumaczeń ustnych prosimy o kontakt pod adresem:
W sprawie wynajmu sprzętu i obsługi konferencji prosimy o kontakt pod adresem:
Adres:
ul. Lea 64, 30-058 Kraków
Nasze biuro otwarte jest od poniedziałku do piątku w godz. 9:00 – 17:00.
Numer rachunku bankowego: PL19 1440 1185 0000 0000 1600 1031,
kod Swift: BPKOPLPW
NIP: 945-196-53-59
REGON: 120523222